Warszawa otrzymała najnowszy system monitorowania radioaktywnych skażeń wody „z kra­nu”

Spo­tka­nie pod­su­mo­wu­ją­ce pro­jekt TAWARA – fot. Mar­cin Ja­ku­bow­ski, NCBJ

Spo­tka­nie pod­su­mo­wu­ją­ce pro­jekt TAWARA – fot. Mar­cin Ja­ku­bow­ski, NCBJ

Nau­kow­cy za­koń­czy­li pra­ce nad in­no­wa­cyj­nym sys­temem po­mia­ru po­ten­cjal­nych ska­żeń ra­dio­ak­tyw­nych w sto­łecz­nych wo­do­cią­gach. Cią­głość kon­tro­li i szyb­kość dzia­ła­nia to je­go nie­wąt­pli­we atu­ty. War­sza­wa, pierw­sza na świe­cie, ko­rzy­sta z te­go naj­now­sze­go roz­wią­za­nia ochro­ny lud­no­ści cy­wil­nej.

 

Od po­nie­dział­ku do śro­dy (4–6 lip­ca br.) w War­sza­wie mię­dzy­na­ro­do­wy ze­spół eks­per­tów pod­su­mo­wy­wał po­nad dwu­let­nie pra­ce w ra­mach pro­jek­tu TAWARA-RTM (TAp WAter RAdio­ac­ti­vi­ty Re­al Ti­me Mo­ni­tor). Za­da­nia o war­to­ści 3,6 mln eu­ro wy­ko­ny­wa­ne by­ły w ra­mach pro­jek­tu FP7 Se­cu­ri­ty Unii Eu­ro­pej­skiej. Ich efek­tem jest za­in­sta­lo­wa­nie in­no­wa­cyj­ne­go sys­te­mu po­mia­ru po­zio­mu po­ten­cjal­nych ska­żeń ra­dio­ak­tyw­nych na sta­cji uzdat­nia­nia wo­dy w Za­kła­dzie Pół­noc­nym Miej­skiego Przed­się­bior­stwa Wo­do­cią­gów i Ka­na­li­za­cji w m. st. War­sza­wie S A.

Za­le­tą opra­co­wa­ne­go sys­te­mu jest moż­li­wość mo­ni­to­ro­wa­nia po­ten­cjal­nych ska­żeń ra­dio­ak­tyw­nych na bie­żą­co w try­bie cią­głym. Dzię­ki te­mu, po prze­kro­cze­niu do­pusz­czal­ne­go po­zio­mu stę­że­nia ra­dio­nu­kli­dów w wo­dzie, de­tek­tor wcze­sne­go ostrze­ga­nia wyge­ne­ru­je sy­gnał alar­mo­wy, co po­zwo­li na szyb­ką re­ak­cje od­po­wied­nich służb i za­trzy­ma­nie dys­try­bu­cji wo­dy za­nim do­trze do od­bior­ców. Ro­zwią­za­nie to za­bez­pie­cza rów­nież sie­ci wo­do­cią­go­we przed kon­ta­mi­na­cją. Pra­cu­ją­ca w tym sa­mym cza­sie dru­ga część ukła­du, w któ­re­go skład wcho­dzi układ de­tek­cyj­ny, za­pro­jek­to­wa­ny i te­sto­wa­ny w Na­ro­do­wym Cen­trum Ba­dań Ją­dro­wych (NCBJ), okre­śli ro­dzaj za­nie­czysz­cze­nia po­przez spek­tro­sko­pię pro­mie­nio­wa­nia gam­ma i po­zwo­li pod­jąć od­po­wied­nie środ­ki za­rad­cze. To za­sad­ni­cza róż­ni­ca w po­rów­na­niu z do­tych­cza­so­wy­mi roz­wią­za­niami ba­zu­ją­cy­mi na stan­dar­do­wej kon­tro­li – okre­so­wym ba­da­niu re­gu­lar­nie po­bie­ra­nych pró­bek wo­dy z wy­bra­nych miejsc ukła­du uzdat­nia­nia i dys­try­bu­cji wo­dy.

„Tym sa­mym War­sza­wa, ja­ko pierw­sze mia­sto na świe­cie, mo­że ko­rzy­stać już z kom­plek­so­we­go roz­wią­za­nia mo­ni­to­ro­wa­nia wo­dy w cza­sie rze­czy­wi­stym oraz in­no­wa­cyj­ne­go sys­te­mu spek­tro­sko­po­we­go iden­ty­fi­ka­cji ska­żeń” – pod­kre­śla prof. Krzysz­tof Ku­rek, dy­rek­tor NCBJ – „To wła­śnie w na­szym in­sty­tu­cie opra­co­wa­li­śmy je­den z ele­men­tów in­sta­la­cji – pro­to­typ ukła­du de­tek­cyj­ne­go do iden­ty­fi­ka­cji śla­do­wych ilo­ści ra­dio­izo­to­pów w wo­dzie”.

Pod­sta­wą sys­te­mu są trzy de­tek­tory. Pierw­szym jest de­tek­tor pro­mie­nio­wa­nia gam­ma, któ­ry ge­ne­ru­je sy­gnał alar­mo­wy w przy­pad­ku wy­kry­cia ska­że­nia o du­żej ska­li na eta­pie uj­mo­wa­nia wo­dy. Dzię­ki te­mu moż­li­we jest wstrzy­ma­nie pom­po­wa­nia wo­dy do ukła­du tech­no­logicznego sta­cji uzdat­nia­nia, co po­zwa­la na unik­nię­cie ska­że­nia sa­mej sta­cji. Ja­ko dru­gi za­in­sta­lo­wa­ny jest de­tek­tor czą­stek al­fa i be­ta. Za­nu­rzo­ny w wo­dzie i pra­cu­ją­cy w cza­sie rze­czy­wi­stym słu­ży do wy­kry­wa­nia śla­do­wych ska­żeń. To on ge­ne­ru­je sy­gnał alar­mo­wy w przy­pad­ku wy­kry­cia ska­że­nia po eta­pie uzdat­nia­nia wo­dy. W ra­zie alar­mu, wo­da bę­dzie kie­ro­wa­na do spek­tro­me­tru gam­ma, któ­re­go za­da­niem bę­dzie zi­den­ty­fi­ko­wa­nie ro­dza­ju ska­że­nia. Co wię­cej, sys­tem mo­ni­to­ru­ją­cy jest za­pro­jek­to­wa­ny tak, aby w przy­szło­ści moż­na go by­ło roz­sze­rzyć o moż­li­wość iden­ty­fi­ka­cji za­gro­żeń che­micz­nych i bio­lo­gicz­nych. Nau­kow­cy chcie­li­by tak­że za­bez­pie­czyć sieć wo­do­cią­go­wą przed cy­be­ra­ta­ka­mi.

„Sy­stem do mo­ni­to­ro­wa­nia po­zio­mu ska­żeń ra­dio­ak­tyw­nych w wo­dzie w cza­sie rze­czy­wi­stym ma nie­ba­ga­tel­ne zna­cze­nie dla podno­sze­nia bez­pie­czeń­stwa miesz­kań­ców ko­rzy­sta­ją­cych z wo­dy prze­zna­czo­nej do spo­ży­cia i jest istot­nym uzu­peł­nie­niem stan­dar­do­wej kon­tro­li ja­ko­ści wo­dy pro­wa­dzo­nej przez „wo­do­cią­gi. Cią­głość kon­tro­li i szyb­kość dzia­ła­nia mo­że oka­zać się klu­czo­wym czyn­ni­kiem np. w przy­pad­ku za­gro­że­nia ter­ro­ry­stycz­ne­go” – za­zna­cza mgr inż. An­na Olej­nik, głów­ny tech­no­log ds. wo­dy MPWiK w m.st. War­sza­wie S A.

W eu­ro­pej­skim pro­jek­cie ba­daw­czym „TAWARA RTM” uczest­ni­czą na­ukow­cy z Uni­wer­sy­te­tu w Pa­dwie i Uni­wer­sy­te­tu w Pi­zie, Wło­skiej Kra­jo­wej Agen­cji Nau­ko­wo-Ba­daw­czej ENEA, fir­my Scio­nix z Ho­lan­dii (pro­du­cent de­tek­to­rów pro­mie­nio­wa­nia jo­ni­zu­ją­ce­go) i CAEN z Włoch (pro­du­cent apa­ra­tu­ry do re­je­stro­wa­nia sy­gna­łów). Ze stro­ny Pol­ski w przed­się­wzię­ciu za­an­ga­żo­wa­ne jest Na­ro­do­we Cen­trum Ba­dań Ją­dro­wych (NCBJ), Miej­skie Przed­się­bior­stwo Wo­do­cią­gów i Ka­na­li­za­cji (MPWiK) oraz fir­ma praw­ni­cza War­dyń­ski i Wspól­ni­cy sp. k.

Spo­tka­nie pod­su­mo­wu­ją­ce pro­jekt TAWARA – fot. Mar­cin Ja­ku­bow­ski, NCBJ
Spo­tka­nie pod­su­mo­wu­ją­ce pro­jekt TAWARA – fot. Mar­cin Ja­ku­bow­ski, NCBJ